Karty graficzne 3Dfx Voodoo to ikony lat 90., które na zawsze zmieniły oblicze gamingu. To właśnie one wprowadziły akcelerację 3D do domowych komputerów i zapoczątkowały erę, w której jakość grafiki zaczęła odgrywać równie ważną rolę co sama rozgrywka. Mimo swojej rewolucyjności, pierwsze modele miały ograniczenia wynikające z kosztów produkcji i decyzji biznesowych. Dziś, po latach, pasjonaci retro sprzętu pokazują, że architektura Voodoo mogła zaoferować o wiele więcej. Najlepszym przykładem jest projekt Daniela „sdz” Simionescu – Voodoo 4440H.
Architektura 3Dfx Voodoo – modułowy fundament
Pierwsze Voodoo Graphics (SST-1) zbudowano w oparciu o filozofię modułową. Sercem był układ FBI (Frame Buffer Interface), odpowiedzialny za pipeline pikseli, oraz jednostka TMU (Texture Mapping Unit), nakładająca tekstury. Standardowe karty posiadały jeden zestaw FBI + TMU, a pamięć wynosiła zaledwie 4 MB (2 MB dla framebuffera i 2 MB dla tekstur). Architektura zakładała możliwość pracy z wieloma TMU, ale rynek dostał jedynie „okrojoną” wersję – dopiero Voodoo 2 na dobre wykorzystało tę koncepcję.

3Dfx Interactive Voodoo
Czym jest Voodoo 4440H?
Nazwa 4440H oznacza konfigurację pamięci i nowe możliwości: 4 MB dla FBI, 4 MB dla pierwszej TMU, 4 MB dla drugiej TMU oraz dodatkowo obsługę wyjścia HDMI. W praktyce karta dysponuje 12 MB pamięci EDO DRAM, pracuje na magistrali PCI i – podobnie jak oryginalne Voodoo – pełni rolę akceleratora 3D, wymagając osobnej karty 2D do obsługi systemu.
Najważniejsze cechy:
- dwa układy TMU pracujące równolegle,
- osobny blok FBI z 4 MB pamięci,
- łącznie 12 MB EDO DRAM,
- natywne wyjście HDMI,
- możliwość przełączania trybów pamięci i zgodności poprzez przełącznik DIP.
Skok wydajności w Voodoo 4440H – w końcu pełny multitexturing
Największym usprawnieniem jest dodanie drugiej TMU. W grach wykorzystujących multitexturing, czyli nakładanie kilku tekstur na jeden piksel (np. tekstura bazowa + lightmapa), oryginalne Voodoo musiało wykonywać dwa cykle obliczeń. Voodoo 4440H robi to w jednym takcie – każda TMU obsługuje osobną teksturę, a FBI łączy wyniki. Dzięki temu klasyczne gry, takie jak Quake, Unreal czy Unreal Tournament, notują wzrost wydajności rzędu 40–60% względem standardowej karty.
Dodatkowe pamięci w TMU minimalizują przeładowywanie tekstur, a 4 MB w bloku FBI umożliwiają rozdzielczości sięgające 800×600, które dla Voodoo 1 były wyjątkiem.
Voodoo 4440H z wyjściem HDMI – retro spotyka współczesność
Jednym z najbardziej praktycznych usprawnień jest wyjście HDMI. Nie jest to konwerter z VGA, lecz sygnał generowany bezpośrednio z układu FBI, co zapewnia krystalicznie czysty obraz na współczesnych monitorach i eliminuje problemy z przejściówkami.
Sterowniki dla Voodoo 4440H i zgodność z systemami operacyjnymi
Voodoo 4440H najlepiej działa w środowisku Windows 9x z biblioteką Glide, czyli natywnym API kart 3Dfx. Obsługa Direct3D bywa problematyczna i nie wszystkie gry działają poprawnie – przykładem są niektóre wydania Diablo II, które potrafią generować błędy w trybie dwóch TMU. Możliwe jest jednak przełączenie karty w tryb „jednej TMU”, co przywraca pełną zgodność.
Jaki procesor dla Voodoo 4440H i kiedy karta pokazuje pazur ?
Testy pokazują, że starsze procesory, jak Pentium MMX, nie są w stanie w pełni wykorzystać mocy Voodoo 4440H. Dopiero jednostki Pentium II czy Pentium III „odblokowują” dodatkową wydajność i pokazują realne różnice względem oryginału. To ważna wskazówka dla osób budujących retro zestawy.
Projekt open-source
Daniel „sdz” nie prowadzi sprzedaży gotowych kart. Zamiast tego udostępnił kompletną dokumentację – schematy, pliki PCB, listy elementów, a nawet wsady do FPGA. Dzięki temu każdy entuzjasta z odpowiednim zapleczem technicznym może spróbować zbudować własny egzemplarz. W dokumentacji znajdują się również zmienne środowiskowe, które należy dodać do AUTOEXEC.BAT w systemie Windows 98, aby karta działała poprawnie.
Voodoo 4400H i warianty pokrewne
Równolegle do Voodoo 4400H powstała też karta, która wyposażona jest tylko w jedną TMU, ale również posiada 8 MB pamięci i HDMI. To wariant bardziej zgodny z klasycznym Voodoo 1, choć pozbawiony dodatkowej mocy. 4440H to jego pełniejsza wersja, która najlepiej obrazuje, jak duży zapas możliwości drzemał w oryginalnym projekcie 3Dfx.
Znaczenie dla społeczności retro
Voodoo 4440H nie jest prostą repliką, lecz alternatywną historią – pokazuje, jak mogłaby wyglądać karta 3Dfx, gdyby firma nie musiała ograniczać się kosztami produkcji. To także dowód na to, że architektura z lat 90. miała ogromny potencjał, który mógł konkurować z późniejszymi rozwiązaniami. Dla pasjonatów retro sprzętu jest to nie tylko ciekawostka, ale i narzędzie – karta z HDMI, obsługująca wyższe rozdzielczości, lepszą wydajność i nadal zgodna z biblioteką Glide, która pozostaje sercem gier tamtej epoki.
Źródło obrazów: https://sdz-mods.com/index.php/2024/05/20/voodoo-4400h/
0 komentarzy