W ostatnim czasie miałem okazję składać mocny zestaw komputerowy, podzespoły pierwszej klasy:
- Płyta główna: Gigabyte Aorus Z390 Pro
- Procesor: Intel Core i9-9900K, 3.6GHz
- Pamięć RAM: 16GB
- Karta graficzna: GeForce GTX 1080 Ti Gaming OC 11GB GDDR5X (352 bit)
- Zasilacz: be quiet! Straight Power 11 750W 80 Plus Gold
- Chłodzenie: Corsair Hydro Series H150i Pro RGB 3x120mm
- Obudowa: Be Quiet! Pure Base 600 Window Orange
- System Operacyjny: Windows 10 Pro
Samo składanie okazało się nie lada wyzwaniem i pomimo braku przerw zajęło mi około trzech godzin od rozpakowania do pełnego złożenia i ułożenia przewodów w środku (cable management).
Wszystko wydawało się już gotowe, Windows 10 zainstalowany, pobrane pierwsze aktualizacja i nagle BUM niebieski ekran i napis …
IRQL_not_less_or_equal – Windows 10 BSOD
Dziwne dziwne myślę sobie, może coś ze sterownikami, których notabene nie instalowałem dodatkowo z płyty, ponieważ Windows 10 ładnie wszystko sam zainstalował.
Dalej było już tylko gorzej, niebieskie ekrany pojawiały się co chwilę. Aktualizacja biosa płyty głównej do najnowszej wersji wniosła pewną poprawę 🙂 Windows 10 uruchamiał się, udało mi się zainstalować wszystkie sterowniki do płyty głównej oraz dedykowane Nvidii do karty graficznej jak i wszystkie aktualizacje z Windows Update.
Jestem w domu myślę, zróbmy test MSI Kombusterem. Uruchamiam i znów po jakimś czasie BSOD (niebieski ekran Windows). Pojawiał się on po jakimś czasie, gdy procesor mocno się już grzał i działał w trybie Turbo Boost.
Multi Core Enhancement (MCE) oraz Intel Turbo Boost
Osiem godzin później 😉 (czas od rozpoczęcia prac nad projektem), komputer nadał nie był gotowy, a klient puka do drzwi. Koniec końców zagraniczne fora internetowe uchyliły rąbka tajemnicy. Rozwiązaniem problemu okazały się funkcję Multi Core Enhancement i Intel Turbo Boost.
Intel Turbo Boost (rodzaj automatycznego overclockingu / podkręcenia procesora.) to funkcja, która sama podbija zegary procesora (w przypadku Intel Core i9-9900K) na wybranych rdzeniach do 5,0GHz ! Z kolei Multi Core Enhancement powoduje, że wszystkie rdzenie zostają ustawione na 5,0GHz.
Kwestia jest taka, że procesor może otrzymać w tym czasie zbyt małe napięcie lub robić się zbyt gorący i to może być powodem niestabilności. Tak było też w moim przypadku, po wyłączeniu obu funkcji Multi Core Enhancement oraz Intel Turbo Boost niebieskich ekranów brak. Komputer przechodzi testy MSI Kombusterem oraz 3D Markiem.
Dziwi mnie, że Intel wprowadził takie ustawienia, które później są powodem problemów na procesorach i9-9900K. Czytałem na forach internetowych i wiele osób miało lub ma problem z tymi procesorami. Wyłączenie MCE i Turbo Boost niweluje kwestię niebieskich ekranów.
Opcja dla zaawansowanych to ręczne ustawienie zegarów Turbo Boost oraz podwyższenie napięcia VCore na stałe. W takim przypadku należy zadbać o dobre chłodzenie procesora, bo temperatury mogą być wysokie.
0 komentarzy